środa, 4 marca 2015

"Czerwona królowa" - Victoria Aveyard

Na książkę natrafiłam tutaj https://www.youtube.com/watch?v=FKjg5Jz9Reo na długo przed premierą, a od razu się zakochałam.Więc w końcu ją mam - przeczytaną i oto i recenzja:
1. Opis akcji:
Świat, w którym żyje Mare, główna bohaterka, jest podzielony na dwa typy ludzi: Czerwonych i Srebrnych, w zależności od koloru krwi. Czerwoni są tacy jak my - zwyczajni - dlatego muszą pracować i walczyć na wojnie, za to Srebrni posiadają niezwykłe moce, dzięki czemu należą do rządów, monarchii i różnych, lepszych zawodów. 
Mare jest zwykła Czerwoną, złodziejką, gotową w wieku 18 lat wyruszyć na wojnę. Niestety pewne wydarzenia komplikują jej życie, a ona odkrywa w sobie moc. Ale jak to możliwe skoro nie jest Srebrną?
2. Warto?
Tak, bo:
  • Książka ukazuje polityczne zagrywki i intrygi, które nie są obce naszej obecnej rzeczywistości. Uświadamiamy sobie, że "Słowa mogą kłamać".
  • Dowiadujemy się, że nasze dotychczasowe marzenia tak naprawdę nie muszą być takie piękne, wręcz obleśne i kłamliwe.
  • Jest niesamowicie wciągająca.
Nie, bo:
  • Książka jest  P R Z E W I D Y W A L N A  co jest wręcz męczące. Niektóre rzeczy przewidywałam na początku rozdziału, a działy się pod koniec, a niektóre w środku książki i ukazywały się dopiero w finale.
  • Brak opisów. Może opisy nas często denerwują, ale tutaj tego brakowało. Autorka stworzyła zupełnie nowy świat, a my go nie znamy. 
3. Podsumowanie:
Nie jestem w stanie pojąć jak coś tak przewidywalnego może aż tak wciągnąć. Mimo, że główna bohaterka często mnie denerwuje, a ja czytając wręcz krzyczałam jej do ucha "NIE UFAJ" albo "RATUJ" to jej wciąż brakowało "tego czegoś". Ale usposobiłam się zarówno z nią, jak i z resztą. Szczególnie Farly, Julianem i Calem.
Ps. Od początku do końca wolałam Cala.
4. + i -
+ Dialogi, dzięki nim lepiej poznaliśmy resztę bohaterów. Mogliśmy sami odczuć jakie mają intencje.
+ Styl, autorka musiała naprawdę dobrze napisać tą książkę, żeby mimo przewidywalności mnie wciągnąć.
+ Akcja, co tu się rozpisywać. Trzeba samemu przeczytać.
+ Bohaterowie, świetnie wykreowani, od razu możemy zająć swoje pozycje, którym dopingujemy, a którym nie.
+ Mare, mimo, że na początku trudno było mi ją zaakceptować, z czasem usposobiłam się z nią i ją polubiłam.
+ Cal, c u d o w n y .
+ Maven, od początku miałam do niego rację, jest naprawdę potrzebny w tej książce, niesamowicie wykreowany.
+ Srebrni, oziębli, surowi, potężni. 
+ Czerwoni, nie mamy ich za dużo, ale odnoszę się do Szkarłatnej Gwardii, która jest nie tylko garstką rebeliantów.
- Przewidywalność...
5. Ocena ogólna: 9/10
"Każdy może zdradzić każdego"

2 komentarze:

  1. Chyba się skuszę!
    Przy okazji zapraszam do Siebie!
    http://damian-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak czy siak muszę, muszę to przeczytać. Wyczuwam zakupy książkowe... :D

    Pozdrawiam cieplutko,
    http://books-culture.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń